Dziś ponownie niektorzy mieszkańcy naszego miasta (tym razem z okolic szpitala, m.in. ul. Wincentego Pola) przez część dnia pozbawieni zostali wody w kranach.

Ponieważ niedawno podobna sytuacja miała miejsce na osiedlu przy ul. Smolki, próbowaliśmy dociec, dlaczego tak się dzieje, bo dwie awarie wodociągów w dwa dni, to raczej sytuacja mało prawdopodobna. Z nieoficjalnych informacji uzyskanych w urzędzie miejskim wynika, że Leskie Przedsiębiorstwo Komunalne w okresie letnim dokona remontów niektórych odcinków sieci wodociągowej i stąd pojawiające się braki w dostawie wody.

A ponieważ umowy, jakie podpisywali mieszkańcy z LPK, dotyczące dostarczania wody, zawierają podobno klauzulę, iż przerwa w  dostawie wody obejmująca czas do dwunastu godzin NIE WYMAGA umieszczania ogłoszeń - stąd pojawiające się tu i ówdzie w Lesku tajemnicze "posuchy".

Komentarz:

Hmm, być może LPK, odpowiedzialne za stan sieci miejskich wodociągów, rzeczywiście jest chronione sprytnymi zapisami umów, ale... skoro remonty są planowane wcześniej, to przygotowanie komunikatów - choćby na stronach internetowych - jednak ułatwiłoby życie mieszkańców Leska, bo braki wody zawsze są uciążliwe, nawet jeśli o tym wiemy, zwłaszcza w upalne dni, a co dopiero, gdy np. w trakcie kąpieli, prania, przygotowywania większego przyjęcia - woda nagle przestaje płynąć z kranu i nie mamy wiedzy dlaczego i na jak długo.

Próbowaliśmy dodzwonić się do Leskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego - dziś: bez skutku. Ale będziemy próbować nadal  i jak tylko ta sztuka się powiedzie, spróbujemy ustalić jaki jest plan "planowych" remontów, aby informować wcześniej mieszkańców. Mamy nadzieję, że urzędnicy LPK nie uznają tych informacji za "tajne".

(md)

Zdj. V. Gajek