Bieszczadzkie lato z książką już za nami Wyróżniony
LESKO, BIESZCZADY, PODKARPACIE. Jedenasta edycja święta książki nie miała łatwo, bo pogoda pokrzyżowała nieco szyki organizatorom. Padający w sobotę od rana deszcz spowodował, że uroczyste otwarcie Bieszczadzkiego lata z książką odbyło się - nie jak zwykle przy pomniku książki, a w sali widowiskowej Bieszczadzkiego Domu Kultury. Jednak nie zawiedli zarówno nasi goście, jak i miłośnicy dobrej lektury. Spotkania z autorami książek, jak zwykle, były pełne humoru i stanowiły okazję do ciekawej dyskusji.
Pierwsza część tegorocznej imprezy przebiegała w Bieszczadzkim Domu Kultury. Tam, już od 10.00, najpierw najmłodsi czytelnicy mogli spotkać się z Kingą Grabowską-Bednarz i Barbarą Kosmowską, znakomitymi autorkami opowieści dla dzieci i młodzieży.
Godzinę później mistrz słowa i erudycji, prof Jerzy Bralczyk, Katarzyna Lengren i Lech Majewski z werwą, intelektualnym błyskiem i humorem dyskutowali o kulturze biesiadowania, niegdyś bardzo żywej i wartej zachowania, a świetnie ujętej w ich ostatniej książce "Rozmowy przy stole".
Ze względu na niesprzyjającą pogodę, w południe, tym razem nie pod pomnikiem książki, a w Bieszczadzkim Domu Kultury uroczystego otwarcia Bieszczadzkiego Lata z Książką dokonali burmistrz Leska, pani Barbara Jankiewicz oraz dyrektor Wydawnictwa BoSz Bogdan Szymonik.
Kolejne spotkanie, które odbyło się o godz. 14.30 dotyczyło piłki nożnej. Przenikliwą, pełną humoru dysputę na ten temat prowadzili Stefan Szczepłek i Marek Przybylik.
Po sportowej dyspucie druga część święta książki przeniosła się do leskiej biblioteki publicznej, gdzie w wypełnionej po brzegi sali miłośnicy dobrej lektury mogli wysłuchać wypowiedzi kolejnych zaproszonych gości.
Pięknie opowiadał o swoim życiu, muzyce i wierszach "podróżnych" Jacek Cygan, znakomity autor tekstów piosenek, poeta, scenarzysta, juror i organizator festiwali muzycznych.
Z kolei Wojciech Wocław, popularyzator wiedzy z zakresu savoi vivre'u zdradzał zebranym tajniki dobrego zachowania, nie tylko przy stole oraz, m.in. sztuki wystąpień publicznych.
Jak co roku, prawdziwą intelektualną ucztą była rozmowa Jerzego Bralczyka i Michała Ogórka - mistrzów finezji językowej, inteligentnej dysputy i niewymuszonego humoru, którzy rozprawiali o kulturze dyskusji.
Mówiąc o spotkaniach w leskiej bibliotece nie można nie wspomnieć o wspaniałej atmosferze tam panującej, pysznych domowych ciastach, herbacie, kawie i sympatycznych paniach, które co roku tak pięknie goszczą uczestników święta książki. Dziękujemy!
Pięknym zamknięciem Bieszczadzkiego Lata z Książką 2017 był wieczorny koncert w sali widowiskowej BDK Lesko, gdzie z recitalem najbardziej znanych piosenek lat 20. i okresu międzywojnia wystąpił aktor Tomasz Stockinger.
Miejmy nadzieję, że za rok aura okaże się łaskawsza dla święta książki w naszym mieście i już dziś zapraszamy na jego kolejną edycję.
Zapraszamy również do naszej GALERII ZDJĘĆ, poniżej tekstu dokumnetującej tegoroczne święto.
Zdjęcia: Violetta Gajek
Fot. Tomasza Stockingera - arch. BDK Lesko
(md)
Najnowsze od Marek
Galeria
http://mojelesko.pl/index.php/aktualnosci/item/1577-bieszczadzkie-lato-z-ksiazka-juz-za-nami#sigProIdd2e9e30289
Skomentuj
Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.