czwartek, grudzień, 12, 2024

Półtora miliona za oddech. Pomóżmy dać szansę na życie Wyróżniony

AKTUALNOŚCI Napisał  środa, 30 wrzesień 2020 19:47 wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę 0
Oceń ten artykuł
(1 głos)

POTRZEBNA POMOC. Angelo Radzikowski jest młodym człowiekiem. Ma 25 lat. Gdyby był zdrowy - pewnie kończyłby studia i zaczynał pierwszą pracę. Może zakładał rodzinę. Może przeżywał wielką miłość, czy realizował swoje sportowe ambicje. Ale dziś jego marzenia sięgają ledwie kolejnego oddechu i przeżytego dnia, bo nie jest zdrowy. Zabija go podstępna i śmiertelna choroba - mukowiscydoza. Jest co prawda szansa na zatrzymanie wyroku, ale koszt rocznej kuracji to półtora miliona zł. Chłopaka błaga o życie. Nie bądźmy obojętni.

Mukowiscydoza to choroba genetyczna, która jak dotąd zawsze stanowiła dla chorych wyrok. Niszczyła nie tylko płuca, ale praktycznie cały organizm. Spadająca wydolność płuc, zaburzenia wchłaniania powodują, że młody człowiek stopniowo traci siły i pozostaje mu tylko czekanie na śmierć.
Angelo, mając 25 lat waży dziś ledwie 49 kg i z trudem się porusza. Jest mądrym, wrażliwym młodym mężczyzną, który szuka choć cienia szansy na życie.

Oto jego słowa:
"Od dziecka miałem świadomość, że moje życie skończy się szybciej, niż innych. Mówiłem o tym głośno, starając się choć w małym stopniu ujarzmić własny strach. Jednak śmierci nie da się od tak oswoić... Już sama świadomość jej bliskości wywołuje we mnie wewnętrzny sprzeciw. Nie chcę jeszcze umierać! Nie tak, nie teraz...
25 lat, to nie czas, by podłączonym do respiratora żegnać się z rodziną. To stanowczo za wcześnie by w otoczeniu szpitalnych murów oddać swoje ostatnie tchnienie! 25 lat, to czas na życie! Czas na realizację planów, czas na podróże, czas na miłość. To czas na spełnianie marzeń. Moje nie są wygórowane. Chciałbym znów móc wyjść na zwykły spacer, pospacerować po lesie i wejść po schodach bez łapania tchu, jak ryba pozbawiona dostępu do wody. Chciałbym jeszcze raz pójść popływać i choć na moment przypomnieć sobie, jak to jest nie czuć tego przejmującego bólu, kiedy woda dosięga do klatki piersiowej. Chciałbym po prostu żyć. Żyć jak normalny człowiek. Błagam, pomóżcie."

Kwota półtora miliona zł, to koszt rocznej kuracji opartej na kilkukrotnym przeszczepie choremu komórek macierzystych. To ogromne pieniądze, ale przecież ludzi dobrej woli jest bardzo dużo i każda wpłata przybliża Angelo do upragnionego leczenia.

Tutaj - LINK do strony ze zbiórką funduszy.

Na stronie zbiórki znaleźć również można komplet informacji o chorobie Angelo.

Warto pomagać!!!

 

 

Czytany 1776 razy Ostatnio zmieniany czwartek, 01 październik 2020 03:07

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.