Nie żyje Jerzy Czerwski - kapitan bieszczadzkiej "Białej Floty"
We wtorek wieczorem zmarł nagle Jerzy Czerwski, kapitan żeglugi śródlądowej i właściciel Białej Floty - stateczków wożących turystów po Jeziorze Solińskim.
Pan Jerzy, krakowianin z urodzenia z Bieszczadami związany był od najmłodszych lat. Nie planował od razu "wodnego interesu", ale jak się okazało - los połączył go z Jeziorem Solińskim. W początkowych latach przemian gospodarczych Jerzy Czerwski najpierw wydzierżawił, a potem kupił Przystań „Jawor” i trzy stateczki wożące pasażerów po Jeziorze Solińskim.
Na dachu wodnej przystani urządził taras dla turystów chcących zażywać słonecznych kąpieli. Kawiarnia na wodzie także została całkowicie zmodernizowana i doczekała się estetycznego wystroju. Gospodarz zakupił efektowne rowery wodne, produkowane na licencji amerykańskiej. Zasadził także wokół przystani 120 sosenek.
Firma Czerwskiego daje stałą pracę grupie osób z najbliższych okolic jeziora. Część zatrudniona jest na stałe, inni sezonowo.
Pasażerami jego stateczków sa zarówno "zwykli" turyści, ale bywają też dostojni goście, jak szefowie parlamentu, gwiazdy filmu, zespoły młodzieżowe i inne znane osoby, jak chociażby słynna podróżniczka Elżbieta Dzikowska, która mimo tego, że zjeździła cały świat, zawsze powtarza, iż Bieszczady są jednym z najpiękniejszych zakątków globu.
Kapitan Jerzy Czerwski był postacią niezwykle popularną wśród turystów z całej Polski, bo rejsy statkami po Jeziorze Solińskim stanowiły wielką atrakcję dla przyjezdnych. Szanowali go też mieszkańcy naszego regionu.
Bieszczadzkie "morze" straciło swojego kapitana...
Źródło: nowiny24.pl
Najnowsze od Marek
Skomentuj
Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.