Dziś tu jeszcze jest ściernisko, ale będzie... Tylko za czyje pieniądze? Wyróżniony
Czy gmina Lesko naprawdę potrzebuje lodowiska i kolejnego wielofunkcyjnego boiska? Czy jest to dzisiaj potrzebne Wam - mieszkańcom? Zastanawiam się dzisiaj, czy w sytuacji ogromnego zadłużenia budżetu miasta, sięgającego - gdyby nie wirtualna księgowość, ponad 90%, tak bardzo potrzebne są mieszkańcom dobra w postaci lodowiska, boisk wielofunkcyjnych? Czy na to warto jeszcze bardziej zadłużać miasto?
Pytam Was naprawdę z mojej ciekawości. Zastanawiam się czy nie należałoby zacząć od poprawy wizerunku miasta dla rozwoju turystyki, od reorganizacji urzędu (dla oszczędności) i jest na to sposób, a następnie od utworzenia wydziału inicjatyw obywatelskich (mieszkańcy wychodzą z propozycją czego potrzebują, następnie wspólnie z urzędnikami weryfikowane są ich pomysły). Wydział ten należałoby połączyć z budżetem obywatelskim. Wtedy mamy pewność, że tworzymy w mieście inwestycje, które są niezbędne, tworząc przy okazji nowe miejsca pracy.
Oprócz ww. działań może warto byłoby równolegle stworzyć strefy ekonomiczne dla pozyskania nowych inwestorów, pobudzić lokalny biznes - chociażby poprzez całkowite zniesienie opłaty targowej (co pomoże małym leskim przedsiębiorcom przetrwać w trudnych ekonomicznie latach), a z drugiej strony wpłynie na rozwój lokalnego biznesu, który niejednokrotnie przynosi chleb naszym mieszkańcom.
W czwartek, 26 listopada odbędzie się XVII sesja Rady Miasta. W porządku obrad znajduję się punkt 15, który brzmi "Uchwała w sprawie opłaty targowej". Nietrudno jest przewidzieć, że podwyżka opłaty targowej jest nieunikniona. A to właśnie dlatego, że władza szuka dochodów na lodowisko i boiska, które są propagandą wyborczą. Szkoda tylko, że te działania "zabijają" lokalny biznes w tak niemądry sposób.
Co dalej? Podwyżka wody, opłat komunalnych? Uważam, że moglibyśmy pogodzić w mieście nowe inwestycje i rozwój biznesu i pomoc najuboższym mieszkańcom. Ale na pewno nie stanie się to przy takim zarządzaniu, które nie odbywa się w tej kolejności, w jakiej powinno.
Gdyby przez te 8 lat rządzenia miasto przygotowało konkretny plan rozwoju, dzisiaj nie byłoby problemu, aby wybudować basen, lodowisko i boiska, a przy tym wpierać, rozwijać lokalnych przedsiębiorców, a nawet w ślad za gminą Nysa, nie czekając na ustawę rządową wpierać mieszkańców w formie bonu wychowawczego w wysokości 500 złotych na drugie i kolejne dziecko.
Bon wychowawczy, który ma zamiar wprowadzić na swoim terenie gmina Nysa, to innowacyjne rozwiązanie dotyczące polityki prorodzinnej. Przyznawany będzie przez burmistrza Nysy na wniosek obojga rodziców, a wypłacany z budżetu gminy. Moim zdaniem, to jest niezbędna pomoc mieszkańcom, warta naśladowania.
Dzisiaj gminy Lesko jednak na to nie stać poprzez złe zarządzanie. A uwierzcie mi, że można wszystko połączyć, wystarczy przemyśleć i ułożyć rzetelną prognozę rozwoju miasta. Dzisiaj kondycja budżetowa mogłaby być zdecydowanie lepsza, co umożliwiłoby pozyskiwanie środków z UE na centra handlowe, boiska, lodowiska, basen, a to z kolei pozwoliłoby, aby te inwestycje nie odbywały się kosztem mieszkańców naszego miasta.
Adam Snarski
ADAM SNARSKI
Prawnik Europejskiego Centrum Inwestycyjno-Prawnego.
Członek Międzynarodowego Stowarzyszenia Artystów Autorów Dziennikarzy i Prawników.
Członek II Oddziału Warszawskiego Stowarzyszenia Autorów Polskich.
W 2015 roku laureat plebiscytu na Człowieka Roku w Belgii.
Najnowsze od Marek
Skomentuj
Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.