czwartek, grudzień, 12, 2024

11 listopada – Narodowe Święto Niepodległości Polski. Wciąż uczymy się wolności Fot. Centralne Archiwum Wojskowe

11 listopada – Narodowe Święto Niepodległości Polski. Wciąż uczymy się wolności

PUBLICYSTYKA Napisał  środa, 08 listopad 2017 23:49 wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę 0
Oceń ten artykuł
(2 głosów)

Przez ponad wiek zaborów, całkowitej germanizacji i rusyfikacji nie było w narodzie polskim pokolenia, które nie miałoby w sobie głodu niepodległości i pamięci zwycięstw oraz klęsk. To im zawdzięczamy wolną Polskę. Jaka by ona nie była...

Wśród Polaków żyjących w czasach zaborów nie zabrakło tych, którzy dbali o tradycję, język i kulturę, choć często byli oni zmuszeni do dokonania damatycznego wyboru pomiędzy wyrzeczeniem się polskości a jej zachowaniem. Pierwsze oznaczało ułatwienie sobie życia i własnej kariery, zachowanie polskości zaś wiązało się z byciem obywatelem drugiej kategorii.
Kto wie, jak mogłyby się potoczyć nasze losy, gdyby jedno choć pokolenie pogodziło się z utratą niepodległości.
Tak się jednak nie stało. Duch patriotyzmu wśród Polaków nie pozwolił im stracić nadziei, a także dawał siłę do działania, zwłaszcza, że podczas I wojny światowej pojawiły się sprzyjające okoliczności.
Powstanie Trójprzymierza i Ententy, a tym samym rozbicie sojuszu pomiędzy zaborcami doprowadziło do korzystnej sytuacji, w której sprawa Polski stała się na arenie międzynarodowej kartą przetargową. W wyniku przebiegu wojny, monarchia habsburska - Austro-Węgry oraz Cesarstwo Pruskie i carska Rosja przeszły do historii, a przed uciskanym przez lata narodem polskim stanęło zadanie odbudowy ojczyzny.
10 listopada do Warszawy przybył Józef Piłsudski, którego więziono w Magdeburgu przez ponad rok.  Na dworcu czekali na niego m.in. regent, ks. Zdzisław Lubomirski oraz komendant naczelny Polskiej Organizacji Wojskowej - Adam Koc. Następnego dnia, a więc 11 listopada Rada Regencyjna przekazała Piłsudskiemu władzę cywilną i wojskową, a dzień później powierzyła mu misję utworzenia rządu.
Kończąc swoją działalność Rada Regencyjna wydała oświadczenie do Józefa Piłsudskiego, w którym to orzekła: „Od tej chwili obowiązki nasze i odpowiedzialność względem narodu polskiego w Twoje ręce, Panie Naczelny Dowódco, składamy do przekazania Rządowi Narodowemu”.
16 listopada w telegramie do Królewskiego Rządu Angielskiego, Rządu Rzeczypospolitej Francuskiej, Królewskiego Rządu Włoskiego, Cesarskiego Rządu Japońskiego, do prezydenta Stanów Zjednoczonych, rządu Rzeczypospolitej Niemieckiej i do rządów wszystkich państw wojujących i neutralnych, Józef Piłsudski notyfikował powstanie "Państwa Polskiego Niepodległego, obejmującego wszystkie ziemie zjednoczonej Polski".
11 listopada został ustanowiony Świętem Niepodległości przez Sejm w 1937 r. "jako rocznica odzyskania przez naród polski niepodległego bytu państwowego i jako dzień po wsze czasy związany z wielkim imieniem Józefa Piłsudskiego, zwycięskiego wodza narodu w walkach o wolność ojczyzny".
Święto to, zakazane podczas II wojny światowej i za czasów PRL-u, przywrócono ustawą Sejmu wybranego w czerwcu 1989 r.

Anna Rachwał


KOMENTARZ red.

Czy marzenia Polaków walczących o odzyskanie przez nasz kraj  niepodległości dziś można uznać za spełnione?  Z pewnością tak.
Polska nie tylko wróciła na mapę Europy, ale przetrwała zawirowania II wojny światowej, oddanie w rosyjską strefę wpływów w wyniku porozumień z Jałty i Poczdamu, kilkadziesiąt lat socjalistycznego "eksperymentu" i niemal trzy dekady "doganiania" zachodniej Europy.
To, że możemy kłócić się, spierać i wybierać kogo chcemy na naszych "wodzów" też jest osiągnięciem. Bo jakbyśmy nie napsuli naszej demokracji i nie narobili głupot w gospodarce, to NASZE WŁASNE "błędy i wypaczenia".
Co przejęliśmy po założycielach II Rzeczypospolitej? Tak, jak międzywojenna Polska, również i ta nam współczesna jest podzielona, skłócona i partyjniacka. Na tle nowoczesnej (choć nie wolnej od problemów) Europy, czasem wyglądamy jak młodsze rodzeństwo z wielkimi perspektywami, a czasami jak "zdewociała" ciotka, którą wszyscy tolerują, ale zapraszać do siebie raczej by nie chcieli.
A jak na Polskę anno domini 2017 patrzyłby marszałek Piłsudski - socjalista, antyklerykał i bez wątpienia kontrowersyjny, ale wielki mąż stanu?
Niech za odpowiedź posłużą trzy cytaty zaczerpnięte z wypowiedzi Józefa Piłsudskiego na temat Polski i Polaków:

..."Naród wspaniały, tylko ludzie ku..y"...

..."Choć nieraz mówię o durnej Polsce, wymyślam na Polskę i Polaków, to przecież tylko Polsce służę"...

..."Z szanowania wzajemnego wypływa moc wielka w chwilach trudnych"...

Obyśmy wzięli sobie to do serca.

Marek Dusza

Czytany 1955 razy Ostatnio zmieniany czwartek, 09 listopad 2017 00:01

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.